Myślenie krytyczne staje się dziś w Polsce najbardziej pożądaną kompetencją wśród pracodawców. Na użytek tego artykułu dokonałem osobiście analizy (grudzień 2021) w „pracuj.pl”:
- na hasło „myślenie krytyczne” 61 ofert pracy miało tę kompetencję w swoich wymaganiach
- na hasło „critical thinking” aż 260
Takiej umiejętności pracodawcy wymagają dziś nawet od taksówkarzy, recepcjonistów, kasjerów! Branża informatyczna i badania biologiczne/biotechnologiczne to teraz większość ofert i to tam znajduje się myślenie krytyczne na 2-3 miejscu – zaraz po wykształceniu i doświadczeniu. Ale w innych zawodach też wszyscy chcą myślenia krytycznego: praca biurowa, laboratoria wszelkiego rodzaju, firmy transportowe, banki, praca sekretarki, obsługa klienta, posady urzędowe, firmy ubezpieczeniowe, posady kierownicze.
Co się stało, skąd taka zmiana?
Zajmuje się myśleniem krytycznym od 15 lat i śmiało mogę o sobie powiedzieć „specjalista krytycznego myślenia”. Temu zagadnieniu poświęciłem już grubo ponad 10.000 godz – zatem mogę się nawet nazwać „ekspertem myślenia krytycznego”. I widzę wyraźny trend, zmianę, jak dziś biznes patrzy na myślenie krytyczne jako kompetencję
Gdy 6-7 lat temu stałem przed ponad setką dyrektorów, właścicieli firm jednego z województw i miałem właśnie poprowadzić prezentację o myśleniu krytycznym dla biznesu, to zanim rozpocząłem, to od razu otrzymałem zapytanie od jednego z właścicieli firm: „Czy będzie Pan nas dziś uczył, jak mamy szkolić swoich pracowników, aby skutecznie nas krytykowali? Bo jeśli tak, to już wychodzę”
Krytyka – to było pierwsze i najczęściej jedyne powiązanie wtedy z terminem „myślenie krytyczne”. Jakże błędne, ale nie ma co się dziwić, bo w naszym kraju przez ostatnie 250-300 lat nie było sprzyjającego klimatu wokół rozwoju tej kompetencji w naszym społeczeństwie. Zatem świadomość czym ono jest, z jakich umiejętności się składa, jak je rozwijać – to wszystko jest nadal w Polsce praktycznie nieznane. Ale jakże potrzebne!
Dziś jednak żyjemy w globalnym świecie i ta kompetencja jest nam po prostu niezbędna. Forum Ekonomiczne w Davos co 5 lat tworzy listę „top 10 skills” wymaganych za kolejne 5 lat. W listopadzie 2020 opublikowany nowy raport i wskazano w nim, że w 2025 na 10 niezbędnych umiejętności 6 dotyczą myślenia krytycznego – od myślenia analitycznego, poprzez rozwiązywanie skomplikowanych problemów, do argumentowania, rozwiązywania konfliktów.
Skąd takie zainteresowanie myśleniem krytycznym?
Nasz świat, zmiany zachodzące w biznesie, technologii tylko przyspieszają – a będzie jeszcze szybciej. Aby poradzić sobie z tą ogromną ilością informacji, trzeba potrafić nią zarządzać.
Moja własna definicja myślenia krytycznego, to „umiejętność zarządzania informacją, która przychodzi z zewnątrz (świat) oraz wewnątrz (emocje, potrzeby, pragnienia), aby podjąć jak najlepszą decyzję w danej chwili.”
Człowiek, który ma wysoko rozwinięte myślenie krytyczne będzie zatem potrafił:
- przetwarzać informacje
- odróżniać fakty od opinii
- widzieć związki przyczynowo-skutkowe
- kwestionować rzeczywistość, ale też swoje założenia, przekonania
- rozwiązywać skomplikowane zadania, podejmować trudne decyzje
- rozwiązywać dylematy i konflikty na zasadzie „win-win”
Czy nasi pracownicy mają takie umiejętności? Czy absolwenci szkół wyższych mają takie kompetencje?
Ze smutkiem muszę powiedzieć, że w Polsce takich osób praktycznie nie ma. Osobiście dziwi mnie taka ilość ogłoszeń, które poszukują takich osób, przyszłych pracowników – nie mają praktycznie żadnych szans, aby ich znaleźć.
Myślenie krytyczne w biznesie – szkolenia
Pracodawcy dziś, jeśli chcą mieć zespół złożony z ludzi, którzy mają rozwiniętą tę kompetencje (te postawy, umiejętności) powinni samodzielnie ich wyszkolić, przygotować
Praktycznie żadna szkoła w Polsce – począwszy od przedszkoli po studia wyższe – nie rozwija myślenia krytycznego pod kątem biznesowym u swoich uczniów. To się nie zmieni przez najbliższe 10-15 lat.
Zatem jedyna drogą są szkolenia z tego tematu we własnym (firmy) zakresie.
Czy można wyszkolić pracownika z myślenia krytycznego? Tak, ale nie jest to szybki i prosty proces.
Mówimy tu o zmianie sposobu myślenia. To prawdziwa transformacja, wręcz rewolucja dla praktycznie każdego człowieka. Pierwszą osobą, która powinna się szkolić w tym obszarze jest…dyrektor/prezes/właściciel firmy. Po to, aby potem stwarzać warunki do…myślenia swoim pracownikom. Pozwalać im kwestionować zastany porządek, pozwalać im popełniać błędy, pozwalał im na głośnie wyrażanie swoich wątpliwości, pytań, lęków, ale też propozycji rozwiązań.
To proces wieloletni. Ale z każdym rokiem staje się coraz prostszy, gdyż na rynku pojawia się coraz więcej narzędzi krytycznego myślenia, dzięki którym łatwiej przeszkolić pracownika, a potem wyposażyć go w takie narzędzia, aby używał ich codziennie w swojej pracy.
Know-how istnieje, jest dostępne – również w Polsce.
Zapraszam do współpracy